Pisz i oceniaj innych!

Rosie-Posie

Właśnie siedzę w domu, trzymając w ręku cieplutką herbatkę^^
Nie sądzicie, że to dogodny moment wziąść do drugiej ręki jeszcze jakąś ciekawą książkę do czytania, na te długie mroźne wieczory? Ja właśnie tak uważam, więc szybko biegnę do półki, czytając tytuły na grzbietach książek.

I wtedy uświadomiłam sobie rzecz zaiste straszną: nic nie mam ciekawego do przeczytania!

Dlatego postanowiłam założyć ten temat, by można było porozmawiać o książkach które Was zachwyciły, ale także by ostrzec, jakie tytuły należy unikać ogromnym łukiem^^

Tak więc, pytanie: Jakie są Wasze ulubione książki, a jakie najgorsze?

Ireth

Moje najulubieńsze książki? Kurczę, trochę ich jest... i pewnie nawet wszystkich nie pamiętam^^ Lubię Tolkena, Pottera, itp. Ale wymienie kilka konkretnych tytułów:
- "Wakacje bez mamy" autor: ... kurczę, nie pamiętam, ale naprawdę wspaniała książka. Hi, hi, "kółka siem krencom".
- wszystkie książki A. Christe,
- "Złodziej skazańców"
- "Willa" Nory Roberts, wiem, że to romansidło, ale jedyne jakie mi się podobało^^
i wiele wiele innych które jak sobie przypomnę do dopiszę.

A tak w ogóle - nie czytajcie "Spotkajmy się pod drzewem ombu". Nigdy! Jest to najgorsza książka jaką w życiu czytałam. Nudna, niewiarygodna, starsznie długa i na dodatek bohaterka główna jest czystą Mary Sue.
Kończę.

Guiwenneth

Heh

Ulubione książki...? Hmmm... dużo by wymieniać.
- "Zew krwi" Nancy A. Collins (krwawa!)
- "Las ożywionego mitu" nie pamiętam autora, ale naprawde swietna książka. Jeśli ktoś lubi czytać o zapomnianych mitach i tym podobnych sprawach, to polecam
- "Atramentowe serce" i "Atramentowa krew" Cornelii Funke (książka o miłości do książek)
- "Eragon" i "Najstarszy" Christophera Paoliniego
- "Sprzedane!" niestety, nie mogę sobie przypomnieć jakiego autora, ale książka jest straszna. Polecam, naprawdę gorąco. (Mama mnie namówiła, żebym ją przeczytała)

Co do książek, których nie lubię... nie mogę sobie żadnej przypomnieć Smile

ale jak mi sie uda, to na pewno dopiszę.

Może nasptępnym razem napisze coś więcej, ale teraz nie mam juz czasu.

Ines Snape

Powiem tak: ogólnie lubię czytać i jakbym miała wymienić wszystkie tytuły książek, które mi sie podobają, to by ten post miał długość nieziemską Smile

Ale wymienię kilka książek, tych najlepszych...
1) Harry Potter
2) Stowarzyszenie Umarłych Poetów (Kleinbaum Nancy) - książka jest piękna, oczywiście się popłakałam na końcu...
3) Kod Leonarda da Vinci - dosyć głośno było o tej książce...
4) Anioły i demony - książka autorstwa Dana Browna (Tak jak wyższa...). jest ciekawa, pełno w niej zagadek i akcji.
5) Wszystko Czerwone, Upiorny Legat, Lesio, Wyścigi, Klin, Wszyscy jesteśmy podejrzani, Studnie przodków i Wielki Diament. Te książki (Joanny Chmielewskiej) są świetne. W każdej jest jakaś tajemnica i z wieloma przygodami (i tymi smiesznymi i przerażającymi) bohaterowie próbują rozwiązać wszystkie zagadki.
6) Owocowa Seria Izabeli Sowy: Smak świeżych malin, Cierpkość wiśni i Herbatniki z jagodami
7) O melba! Grażyny Bąkiewicz
Cool

Nigdy w życiu - Katarzyny Grocholi

To są najlepsze książki jakie czytałam. Jeśli tylko znajdę coś nowego, to napiszę Smile

Rosie-Posie

Jaka ze mnie gapa! Założyłam temat, ale się w nim nie wypowidziałam. Ale zaraz postaram się to naprawić^^

Chyba mieliście teraz ten sam problem co ja - nie umiem się zdecydować, która książka jest najlepsza. Tak więc, kolieność przypadkowa, nie jest zamierzona^^

- Cała trylogia Tolkiena ( zaryzykuję^^ przeczytałam na razie tylko dwie części, ale domyślam się że trzecia jest chyba równie dobra)

- Wszystkie części Harry'ego Pottera

- "Morderstwo w Orient Exspresie" autorstwa Aghaty Christie

- "Dracula" Bram Stokera

- "Pulpecja" Małgorzaty Musierowicz

Na razie to tyle. Jednak to nie wszystkie książki - czuję "niedosyt"^^ Jak sobie przypomnę, to dopiszę niezwłocznie.

Pozdrowionka
Wasza
R.Posie

Ireth

Pochwalę się, że ostatnio czytałam "Osobowość Ćmy" Katarzyny Grocholi oraz inną książkę jej autorstwa "Podanie o miłość". Obie mi się bardzo podobały^^
Ines, wspomniałaś o książkach Joanny Chmielewskiej. Ja czytałam tylko dwie: "Najstarsza prawnuczka" i "Harpie". Ta pierwsza jest przeraźliwie nudna, ale ta druga... kocham! Nie mogę uwierzyć, że obie te książki pisała ta sama osoba. Bradzo się od siebie różnią. Harpie są powalające, śmieszne i w ogóle cudowne^^